Czy zmagasz się z puszącymi się, suchymi włosami, które dosłownie „piją” każdy produkt, a mimo to nadal wyglądają na spragnione nawilżenia? Jeśli tak, prawdopodobnie masz do czynienia z wysoką porowatością włosów. To wyzwanie, które dobrze znam z własnego doświadczenia. Po latach testowania niezliczonych produktów, nauczyłam się, że odpowiednio dobrana maska do włosów może zdziałać cuda dla zniszczonych kosmyków. Dziś podzielę się z Tobą rankingiem najlepszych masek do włosów wysokoporowatych oraz sprawdzonymi poradami, które pomogą Ci odzyskać blask i zdrowie Twoich włosów.

Czym właściwie jest wysokoporowatość włosów?

Zanim przejdziemy do rankingu, warto zrozumieć, z czym właściwie mamy do czynienia. Wysokoporowate włosy charakteryzują się uszkodzoną warstwą ochronną (łuski włosa są uniesione lub uszkodzone), przez co szybko wchłaniają wilgoć, ale równie szybko ją tracą. Takie włosy często są rezultatem zabiegów chemicznych, częstego stylizowania na gorąco lub po prostu genetyki.

Oznaki wysokiej porowatości to:

  • Włosy szybko się puszą i elektryzują
  • Długo schną po umyciu
  • Są matowe i szorstkie w dotyku
  • Łatwo się plączą i łamią nawet przy delikatnym rozczesywaniu
  • Szybko wchłaniają produkty, ale efekt nawilżenia nie utrzymuje się długo

Jeśli odnajdujesz się w powyższych punktach, potrzebujesz masek, które intensywnie nawilżą, odżywią i pomogą „zamknąć” łuski włosa, zatrzymując wilgoć w jego wnętrzu.

Ranking najlepszych masek do włosów wysokoporowatych

1. Anwen „Proteinowa Magnolia”

Ta maska to prawdziwy game-changer dla włosów wysokoporowatych. Bogata w proteiny pszenicy i keratynę, intensywnie odbudowuje strukturę włosa od wewnątrz. Po jej użyciu moje włosy stały się wyraźnie mocniejsze i mniej łamliwe. Już po trzech aplikacjach zauważyłam znaczną różnicę w elastyczności i połysku moich włosów. Doceniam też, że jest produkowana w Polsce i nie zawiera silikonów, które mogą obciążać włosy i tworzyć trudną do usunięcia warstwę na ich powierzchni.

2. OnlyBio Hair Balance Maska do włosów wysokoporowatych

Jeśli szukasz czegoś dostępnego w drogeriach, ta maska dostępna w Rossmannie i Hebe to strzał w dziesiątkę. Zawiera olej z awokado i masło shea, które głęboko odżywiają włosy, a kwas hialuronowy zapewnia długotrwałe nawilżenie. Po miesiącu regularnego stosowania zauważyłam, że moje włosy stały się bardziej elastyczne i mniej się puszą. Szczególnie doceniam jej kremową konsystencję, która doskonale rozprowadza się na włosach i nie spływa podczas aplikacji.

3. Davines NouNou Hair Mask

Ta profesjonalna maska do włosów zniszczonych zawiera ekstrakt z pomidora Fiaschetto, bogaty w przeciwutleniacze i składniki odżywcze. Jest idealna dla włosów po zabiegach chemicznych, takich jak rozjaśnianie czy trwała ondulacja. Choć cena jest wyższa, efekt naprawdę wart jest inwestycji – włosy stają się jedwabiście miękkie i łatwe do rozczesania. Dodatkowo, subtelny, naturalny zapach sprawia, że każda aplikacja to prawdziwy rytuał pielęgnacyjny.

4. Joanna Professional Maska z keratyną

Budżetowa opcja, która naprawdę działa! Ta maska regenerująca do włosów zawiera hydrolizowaną keratynę, która wypełnia ubytki w strukturze włosa. Stosuję ją naprzemiennie z maskami nawilżającymi, aby zachować równowagę między proteinem a nawilżeniem. To idealny wybór dla osób, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z intensywną pielęgnacją włosów wysokoporowatych i nie chcą od razu inwestować w droższe produkty.

5. Domowa maska z miodem i oliwą

Nie mogłabym pominąć sprawdzonego domowego remedium. Mieszanka 2 łyżek miodu, 3 łyżek oliwy z oliwek i żółtka jaja to jedna z najlepszych nawilżających masek do włosów, jakie kiedykolwiek stosowałam. Trzymam ją na włosach przez godzinę pod czepkiem i efekt nawilżenia utrzymuje się przez kilka dni. To rozwiązanie sprawdza się szczególnie dobrze, gdy nagle zorientujesz się, że skończył Ci się ulubiony produkt, a Twoje włosy pilnie potrzebują ratunku.

Pamiętaj, że w pielęgnacji włosów wysokoporowatych kluczowa jest konsekwencja. Nawet najlepsza maska nie naprawi Twoich włosów po jednym użyciu – potrzeba czasu i regularności.

Jak stosować maski do włosów wysokoporowatych?

Samo wybranie dobrej maski to dopiero połowa sukcesu. Równie ważne jest to, jak ją stosujesz:

1. Nakładaj maskę na wilgotne, nie mokre włosy – wtedy składniki aktywne lepiej się wchłoną. Delikatnie odciśnij nadmiar wody ręcznikiem przed aplikacją.

2. Używaj ciepła – nałóż czepek lub owiń głowę ręcznikiem, aby ciepło pomogło składnikom wniknąć głębiej we włókno włosa. Możesz też użyć ciepłego ręcznika podgrzanego na kaloryferze lub suszarką.

3. Daj czas na działanie – włosy wysokoporowate potrzebują minimum 20 minut, a najlepiej nawet godziny, aby w pełni skorzystać z maski. Nie skracaj tego czasu, nawet jeśli producent zaleca krótszą aplikację.

4. Spłukuj chłodniejszą wodą – pomoże to zamknąć łuski włosa i zatrzymać składniki odżywcze wewnątrz. Ostatnie płukanie naprawdę chłodną wodą dodatkowo zwiększy połysk.

5. Stosuj regularnie – najlepsze efekty zauważysz przy używaniu masek 1-2 razy w tygodniu. Prowadź dziennik pielęgnacji, aby śledzić, które produkty dają najlepsze rezultaty.

Równowaga protein i nawilżenia – klucz do zdrowych włosów

Włosy wysokoporowate potrzebują zarówno protein, które odbudowują ich strukturę, jak i składników nawilżających. Zbyt dużo protein może sprawić, że włosy staną się sztywne i łamliwe, a zbyt dużo nawilżenia – że będą miękkie i wiotkie. Nauczenie się rozpoznawania, czego w danym momencie potrzebują Twoje włosy, to jedna z najważniejszych umiejętności w ich pielęgnacji.

Dlatego polecam naprzemienne stosowanie masek proteinowych (jak Anwen czy Joanna Professional) z maskami nawilżającymi (OnlyBio czy domowa maska miodowa). Obserwuj, jak reagują Twoje włosy i dostosowuj proporcje do ich potrzeb. Jeśli włosy wydają się zbyt sztywne, sięgnij po więcej nawilżenia. Jeśli są zbyt miękkie i tracą objętość, czas na proteinową kurację.

Pamiętaj też, że nawet najlepsza maska do włosów wysokoporowatych nie naprawi szkód, jeśli nadal będziesz je narażać na czynniki uszkadzające. Ogranicz stylizację na gorąco, farbowanie i zawsze stosuj ochronę termiczną, gdy używasz suszarki czy prostownicy. Warto również zainwestować w jedwabną lub satynową poszewkę na poduszkę, która zmniejszy tarcie podczas snu i zapobiegnie łamaniu się włosów.

Droga do zdrowych włosów to maraton, nie sprint. Bądź cierpliwa i konsekwentna, a z czasem zauważysz, jak Twoje włosy odzyskują blask, miękkość i elastyczność. Pierwsze efekty mogą być widoczne już po kilku tygodniach, ale pełna regeneracja włosów wysokoporowatych może zająć nawet kilka miesięcy. A może Ty masz swoją ulubioną maskę do włosów wysokoporowatych? Podziel się swoimi doświadczeniami w komentarzach!